Koszalińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który był poszukiwany listem gończym, obraca się w środowisku, które zajmuje się handlem narkotykami oraz posiadał 4 kilogramy zakazanych ustawą substancji
Policjanci z Wydziału Kryminalnego koszalińskiej komendy od dłuższego czasu prowadzili intensywne poszukiwania mężczyzny, który ukrywał się, bo miał odbyć wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności. Był on poszukiwany listem gończym. W międzyczasie kryminalni ustalili, że ten sam mężczyzna w mieszkaniu, do którego ma dostęp może posiadać znaczne ilości narkotyków. Ich ustalenia się potwierdziły, a dowodem na to było zabezpieczenie 4 kilogramów amfetaminy. Decyzją Sądu Rejonowego w Koszalinie mężczyzna
został zwolniony, bez zastosowania żadnego środka zapobiegawczego.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie od dłuższego czasu prowadzili intensywne poszukiwania mężczyzny, który miał odbyć wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności. Podstawą jego poszukiwań był list gończy, nakazy doprowadzenia i wcześniej dokonywane przestępstwa. 39-latek został zatrzymany na początku ubiegłego tygodnia, na terenie województwa pomorskiego. Przebywał wówczas w towarzystwie mężczyzny, który już usłyszał zarzut posiadania blisko kilograma amfetaminy i został tymczasowo aresztowany. Z uwagi na wskazania lekarskie zatrzymany poszukiwany 39-latek, następnego dnia opuścił zakład karny i otrzymał przepustkę na czas zaplanowanego zabiegu medycznego.
W międzyczasie kryminalni ustalili, że mężczyzna przebywa w środowisku związanym z handlem narkotykami. W wyniku czynności operacyjnych został ponownie zatrzymany, a policjanci ujawnili i zabezpieczyli 4 kilogramy amfetaminy w mieszkaniu, do którego posiadał klucze i pełen dostęp. Narkotyki były schowane w sposób sugerujący, że mieszkanie służyło jako magazyn dla nielegalnych substancji.
W związku z tak poważnym zarzutem Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego 39-latka.
Sąd Rejonowy w Koszalinie odrzucił ten wniosek, co skutkowało wypuszczeniem mężczyzny na wolność bez zastosowania żadnych środków zapobiegawczych.
Decyzja ta wzbudziła pytania o podejście wymiaru sprawiedliwości do kwestii bezpieczeństwa publicznego i walki z przestępczością narkotykową.