Aktualności

Nocną jazdę, która mogła zakończyć się tragedią przerwali policjanci. Mimo dożywotniego zakazu jechał pod wpływem alkoholu i narkotyków

Data publikacji 28.10.2024

Niebezpieczną jazdę kierującego fordem przerwali policjanci z Posterunku Policji w Sianowie. Zatrzymany do kontroli 26-letni kierujący podczas badania trzeźwości miał 1,1 promila w organizmie. Jak się okazało, to nie koniec jego problemów. Badanie narkotestem wykazało, że znajduje się on również pod działaniem narkotyków oraz posiada je przy sobie. Mężczyzna, mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kolejny raz swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zdecydował się ponownie wsiąść za kierownicę, narażając życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.

Zapewnienie bezpieczeństwa na drogach, to jedno z najważniejszych zadań. Każdego dnia policjanci dokonują kontroli drogowych, w trakcie których sprawdzają trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów czy uprawnienia niezbędne do kierowania. Niestety, niemal każdego dnia koszalińscy policjanci zatrzymują kierujących, którzy decydują się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu lub środków podobnie działających.

Policjanci podczas patrolowania gminy Sianów na jednej z ulic zauważyli kierującego fordem, którego styl jazdy wskazywał, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu. Mundurowi niezwłocznie zatrzymali pojazd do kontroli, a ich przypuszczenia bardzo szybko się potwierdziły. Badanie alkotestem wykazało, że 26-latek ma 1,1 promila alkoholu w organizmie. Podczas kontroli mężczyzna był bardzo pobudzony, a wykonany narkotest potwierdził, że znajduje się on również pod działaniem narkotyków. Podczas przeszukania policjanci ujawnili przy kierującym oraz w jego samochodzie środki odurzające. Szybko jednak okazało się, że to nie koniec problemów 26-latka i posiada on dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mimo to, swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zdecydował się ponownie wsiąść za kierownicę, narażając życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.

Mężczyzna już usłyszał zarzuty, które zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed Sądem.

Powrót na górę strony