Jechał „pod prąd”, bez uprawnień i z narkotykami w kieszeni
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego koszalińskiej komendy zatrzymali 33-latka, który kierował samochodem będąc pod wpływem narkotyków i bez wymaganych uprawnień. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli przy kierowcy 175 gramów amfetaminy. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, już usłyszał zarzuty i został objęty policyjnym dozorem.
Policjanci z koszalińskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego daewoo, ponieważ swoim nietypowym zachowaniem na drodze wzbudził zainteresowanie funkcjonariuszy. Mundurowi zauważyli, że 33-latek nie zastosował się do znaku - zakazu wjazdu i kontynuował jazdę „pod prąd”.
Podczas sprawdzenia kierującego w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada on wymaganych uprawnień. W trakcie przeszukania 33-latka policjanci ujawnili ukryty w woreczku strunowym, w jego kieszeni biały proszek. Po zbadaniu okazało się, że jest to amfetamina w ilości 175 gramów.
Policjanci kierującego poddali wstępnemu badaniu narko-testem, który wskazał, że znajduje się on pod wpływem amfetaminy. Mężczyźnie została pobrana krew do analizy. 33-latek został zatrzymany i doprowadzony do koszalińskiej komendy, gdzie noc spędził w policyjnej celi.
Mężczyzna już został przesłuchany i usłyszał zarzuty dotyczące posiadania narkotyków. Kwestia kierowania pod ich wpływem zostanie rozpatrzona dopiero po uzyskaniu w tej sprawie opinii biegłego specjalisty. 33-latek decyzją Prokuratury Rejonowej w Koszalinie został objęty policyjnym dozorem.