POLICJANT RADZI - TANIO CZYLI NIEBEZPIECZNIE!
Dziś naprawdę bardzo wymowny i konkretny przypadek, bo aktualny i miejscowy. W trakcie przygotowywania tekstu do nowego artykułu o cyberprzestępcach, skontaktowała się ze mną kuzynka - Natalia, która szukała w Internecie prezentu dla swojego chłopaka. Miała to być konsola do gier. Poszukiwania zostały zakończone pomyślnie, pieniądze zostały wysłane. Skoro piszę o tym, to można domyślić się finału tych poszukiwań.
Natalia zgodziła się, abym opisał jej przypadek ku przestrodze. Kuzynka odnalazła w znanym serwisie internetowym ogłoszenie sprzedaży konsoli XBOX ONE S. Ogłoszenie zawierało komplet zdjęć konsoli, wyposażenia, a nawet potwierdzenie zakupu w postaci paragonu. Cena za ten model konsoli w wysokości 500 zł była naprawdę konkurencyjna, a nawet okazyjna, ponieważ ten model w sklepie kosztuje dwa razy więcej (niska cena to pierwszy symptom mogący świadczyć o próbie oszustwa).
Z paragonu wynikało, że konsola jest jeszcze na gwarancji. Natalia skontaktowała się ze sprzedającym, niejakim Danielem. Sprzedawca poprosił o przeniesienie rozmowy z serwisu na czat największego serwisu społecznościowego (kolejny symptom oszustwa). W tym miejscu zaznaczę, że wspomniany serwis ogłoszeniowy umożliwia wygodny kontakt między sprzedającym a kupującym poprzez wbudowany własny czat, dzięki temu rozwiązaniu wszystkie ogłoszenia oraz rozmowy na ich temat mamy w jednym miejscu.
Konto w serwisie społecznościowym Daniela okazuje się kontem Miłosza (???) To konto prawdopodobnie to tzw. „wydmuszka” lub „fake konto”, założone tylko na potrzeby kilku oszustw. Oczywiście Miłosz alias Daniel ma wytłumaczenie na takie rozbieżności danych. W trakcie rozmowy pojawia się więcej niepokojących informacji. Sprzedający udziela swojej 14 dniowej gwarancji mimo, że konsola jest nadal na gwarancji producenta. Dorzuca zupełnie gratis drogie i nowe gry. Przyłapany na pomyłce dotyczącej pojemności dysku twardego konsoli szybko wyjaśnia że dorzuca gratis dysk zewnętrzny 500gb. Podsumowując, za cenę 500 zł nabywamy konsolę o wartości ok. 1000 zł, grę o wartości ok. 100 zł, dysk zewnętrzny o wartości ok .100 zł. Opłaca się! Gdybyśmy w tym miejscu zaczęli kręcić nosem lub rozmyślać się, zapewne pojawiłyby się inne dodatki.
Pora na finał, czyli sfinalizowanie transakcji, przecież można to zrobić bezpiecznie i bez krzywdy. Ze strony Natalii pada propozycja o dokończenie transakcji za pośrednictwem innego znanego serwisu aukcyjnego. Odpada - sprzedający nie ma tam konta. Może zażądać wysyłki za pobraniem? Odpada, - sprzedający nie będzie tyle czekał! W trakcie rozmowy pojawia się niby przypadkiem możliwość zapłaty Blikiem na telefon (BLIK – polski system płatności mobilnych, który umożliwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach stacjonarnych i internetowych, wypłacanie i wpłacanie gotówki w bankomatach oraz wykonywanie błyskawicznych przelewów międzybankowych) Blik jest naprawdę wygodny i bardzo bezpieczny, ale ma też swoje granice. Po dokonaniu płatności Blikiem na numer telefonu sprzedającego kontakt się urywa i następuje koniec historii.
Na czym polegają takie przestępstwa? Najczęściej dotyczą popularnych obecnie urządzeń, tj. konsoli, smartfonów, czasem biletów na koncerty lub inne duże wydarzenia. Dodam, że zdjęcia zawarte w ogłoszeniu pochodzą z innych prawdziwych ofert, są najzwyczajniej skradzione. Cena jest bardzo kusząca, sprzedający opuszcza cenę, dodaje gratisy, bierze na siebie koszty wysyłki. Tak naprawdę zaproponuje wszystko, abyśmy tylko dokonali płatności. Zwykle tempo finalizacji zakupu jest szybkie i w trakcie rozmowy przyśpiesza, np. informacją, że jest inny chętny na zakup.
Zasada jest bardzo prosta, jeśli coś wydaje się podejrzane - nie kupuj! Jeśli sprzedający nie może czekać z jakiegoś powodu - nie kupuj! Pytaj o szczegóły, żądaj dodatkowych konkretnych zdjęć (wszak oszust nie dysponuje sprzedawaną rzeczą), proponuj odbiór osobisty, wysyłkę paczki za pobraniem. Jeśli otrzymasz numer konta lub numer telefonu, sprawdź je w sieci. Gdyby Natalia przepisała podany numer telefonu na który przelała pieniądze Blikiem do zwykłej wyszukiwarki Google i kliknęła szukaj, dowiedziałaby się, że jest to numer wielokrotnego oszusta!
asp. Rafał Skoczylas
policjant Wydziału dw. z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą
Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie